Zaginiona 13-latka odnaleziona przez funkcjonariusza SOK, zauważył ją, gdy był w drodze na służbę
We wtorek około godziny 6:30 do Komendy Regionalnej Straży Ochrony Kolei w Lublinie wpłynęło zgłoszenie o zaginięciu 13-latki. Rodzice dziewczynki, poinformowali oficera dyżurnego Komendy Miejskiej Policji w Chełmie, że ich córka oddaliła się z domu, prawdopodobnie z zamiarem podróży pociągiem do Katowic. Komendant zmiany SOK przekazał informację o zaginionej dziewczynce wraz z rysopisem. W poszukiwania 13-latki natychmiast zaangażowani zostali wszyscy funkcjonariusze Straży Ochrony Kolei pełniący służbę, ale również ci, poza służbą.
Zaledwie po kilkudziesięciu minutach 13-latkę odnalazł funkcjonariusz SOK, który jechał rano do pracy na dzienną służbę. Dowódca Grupy Operacyjno-Interwencyjnej wiedząc, że na terenie jego komendy są prowadzone poszukiwania 13-latki, od razu rozpoznał zaginioną dziewczynkę na peronie pierwszym stacji Lublin Główny. Funkcjonariusz podszedł do dziewczynki, która początkowo była przestraszona. Aby wzbudzić zaufanie nastolatki, dowódca GOI przedstawił się i pokazał odznakę. Dopiero wtedy 13-latka przyznała się, że uciekła z domu.
Natychmiast poinformował Komendę Regionalną Straży Ochrony Kolei w Lublinie i Komendę Miejską Policji w Lublinie o odnalezieniu dziewczynki. Pozostał z małoletnią do czasu przyjazdu Policji. 13-latka nie potrzebowała pomocy medycznej.
Dowódca Grupy Operacyjno-Interwencyjnej z Komendy Regionalnej Straży Ochrony Kolei w Lublinie Grzegorz Targoński, jest funkcjonariuszem od 10 lat. Bez chwili zawahania zdecydował się na podjęcie poszukiwań jeszcze w czasie wolnym, przed służbą, gdyż jak twierdzi sam ma dwójkę dzieci – jedno nawet w wieku zaginionej mieszkanki Chełma.
Kolejny raz funkcjonariusze Straży Ochrony Kolei pokazują, że naszym mottem są słowa ,,Skuteczni, Odpowiedzialni i Kompetentni’’, którymi kierujemy się zarówno w codziennej służbie, jak i poza nią.