Ujęto młodego mężczyznę z niebezpiecznymi przedmiotami

Młody mężczyzna swoim zachowaniem wzbudził zainteresowanie funkcjonariuszy Straży Ochrony Kolei, patrolujących dworzec kolejowy w Bydgoszczy. Podczas interwencji krzyczał, że chce się zabić, dodatkowo okazało się, że ma przy sobie dwa noże sprężynowe, a w plecaku należącym do 20-latka znajdowała się broń, bagnet i maczeta. Mieszkaniec powiatu bydgoskiego trafił na obserwację psychiatryczną do szpitala.
Autor tekstu
insp. Piotr Żłobicki
Data dodania
6 listopada 2024
Drukuj
Pobierz
Ujęto młodego mężczyznę z niebezpiecznymi przedmiotami

Do tej poważnej sytuacji doszło dziś w nocy, na dworcu kolejowym Bydgoszcz Główna. Funkcjonariusze Komendy Regionalnej Straży Ochrony Kolei w Bydgoszczy podczas patrolu  holu w rejonie kas biletowych, zauważyli leżący przy oknie kasowym plecak. Niezwłocznie zapytali przebywające w pobliżu osoby, czy nie wiedzą do kogo należy pozostawiony bagaż. Funkcjonariusze SOK ustalili, że plecak pozostawił młody mężczyzna.

Jak się okazało, że był nim 20-letni mieszkaniec powiatu bydgoskiego, który leżał sobie pod ruchomymi schodami prowadzącymi do holu. Przeprowadzona z nim rozmowa, spowodowała potrzebę podjęcia czynności przez Patrol SOK, a później Policję i Zespól Ratownictwa Medycznego. Zdenerwowany mężczyzna twierdził, że w plecaku ma niebezpieczne przedmioty, w tym broń i chce się zabić. Dodatkowo posiadał przy sobie dwa noże sprężynowe. Policjanci przeszukując plecak znaleźli w nim bagnet, maczetę i rewolwer.

20-letni mężczyzna z uwagi na swoje zachowanie i potrzebę hospitalizacji, trafił na obserwację psychiatryczną do Szpitala Klinicznego w Bydgoszczy.

Udostępnij na Facebook
Udostępnij na X